Posiadanie ubezpieczenia domu daje ogromne poczucie spokoju, ale jest to spokój oparty na założeniu, że w razie katastrofy – pożaru, wybuchu czy wichury – otrzymamy odszkodowanie. Niestety, wielu właścicieli nieruchomości nie zdaje sobie sprawy, że samo opłacanie składki nie wystarczy. W kluczowym momencie, czyli podczas zgłaszania szkody, ubezpieczyciel sięgnie po Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) i sprawdzi, czy dopełniliśmy wszystkich obowiązków.
Jeden z najważniejszych zapisów dotyczy tak zwanego „rażącego niedbalstwa” oraz obowiązku dbałości o stan techniczny nieruchomości. W praktyce oznacza to jedno: jeśli nie masz ważnych przeglądów technicznych, a szkoda jest z nimi powiązana, ubezpieczyciel może obniżyć odszkodowanie lub nawet całkowicie odmówić jego wypłaty.
Ten artykuł to praktyczny poradnik, jakie przeglądy do ubezpieczenia domu są absolutnie niezbędne, jak często je wykonywać i kogo zatrudnić, aby w razie szkody bez problemu otrzymać pieniądze z polisy.
Z artykułu dowiesz się:
- Dlaczego ubezpieczyciel w ogóle wymaga przeglądów technicznych domu.
- Jakie przeglądy są obowiązkowe dla właściciela domu jednorodzinnego.
- Jak często należy wykonywać przegląd kominiarski, gazowy i elektryczny.
- Kto jest uprawniony do przeprowadzenia tych kontroli.
- Czym jest „rażące niedbalstwo” w kontekście polisy mieszkaniowej.
- Jaki jest związek między brakiem przeglądu a odmową wypłaty odszkodowania.
- Jakie dokumenty (protokoły) musisz przechowywać.
Dlaczego ubezpieczyciel w ogóle pyta o przeglądy?
Logika działania firm ubezpieczeniowych jest prosta: polisa ma chronić od skutków zdarzeń losowych i nagłych, a nie od przewidywalnych konsekwencji wieloletnich zaniedbań właściciela. Jeśli do pożaru dochodzi przez zwarcie w starej, niesprawdzanej od lat instalacji elektrycznej, trudno mówić o „zdarzeniu losowym” – było to raczej zdarzenie, którego można było uniknąć.
Ubezpieczyciel, powołując się na „rażące niedbalstwo”, musi udowodnić, że właściciel w sposób ewidentny zignorował podstawowe zasady bezpieczeństwa. Brak wymaganych prawem przeglądów jest na to najmocniejszym dowodem.
Warto przy tym podkreślić, że ubezpieczyciele nie wymyślają tych obowiązków. Oni po prostu weryfikują, czy właściciel domu przestrzega przepisów, które i tak na nim ciążą – a konkretnie tych zawartych w ustawie Prawo budowlane.
Obowiązkowe przeglądy w domu jednorodzinnym – co mówi ustawa?
Najważniejszym dokumentem, który definiuje obowiązki właściciela nieruchomości, jest Art. 62 ustawy Prawo budowlane. Mówi on jasno, jakie elementy budynku i instalacji muszą być kontrolowane i z jaką częstotliwością. Dla ubezpieczyciela jest to biblia, na podstawie której ocenia, czy dbaliśmy o dom.
Obowiązki te można podzielić na przeglądy roczne oraz pięcioletnie.
Przegląd kominiarski do ubezpieczenia – klucz do ochrony przed pożarem
To absolutnie najważniejszy przegląd w kontekście ryzyka pożaru, czyli najdroższej szkody. Protokół kominiarski jest pierwszą rzeczą, o którą zapyta likwidator po pożarze.
- Co obejmuje: Kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych – dymowych (od kominka, pieca na paliwo stałe), spalinowych (od kotła gazowego) oraz wentylacyjnych (grawitacyjnych).
- Jak często: Co najmniej 1 raz w roku.
- Kto wykonuje: Wyłącznie osoba z odpowiednimi kwalifikacjami – Mistrz Kominiarski.
- Dlaczego jest kluczowy: Zapalenie się sadzy w kominie to jedna z najczęstszych przyczyn pożarów domów. Brak protokołu to dla ubezpieczyciela sygnał, że właściciel zignorował to ryzyko. Przegląd ten sprawdza też drożność wentylacji, kluczową dla uniknięcia zatrucia czadem.
Przegląd instalacji gazowej – bezpieczeństwo ponad wszystko
Obok pożaru, wybuch gazu to najbardziej katastrofalne zdarzenie. Dlatego przegląd instalacji gazowej jest równie rygorystycznie sprawdzany.
- Co obejmuje: Sprawdzenie szczelności instalacji (od kurka głównego, przez rury, aż po urządzenia – kocioł, kuchenkę) oraz kontrolę stanu technicznego samych urządzeń.
- Jak często: Co najmniej 1 raz w roku.
- Kto wykonuje: Osoba posiadająca odpowiednie uprawnienia energetyczne grupy 3 (tzw. uprawnienia gazowe).
- Dlaczego jest kluczowy: Nieszczelna instalacja gazowa to tykająca bomba. Jeśli dojdzie do wybuchu, a właściciel nie będzie posiadał ważnego protokołu, może pożegnać się z odszkodowaniem.
Przegląd instalacji elektrycznej do ubezpieczenia
Wiele pożarów zaczyna się od zwarcia w gniazdku, puszce lub przegrzanej tablicy rozdzielczej. To ryzyko również należy kontrolować.
- Co obejmuje: Pomiar rezystancji izolacji przewodów, sprawdzenie skuteczności ochrony przeciwporażeniowej (zerowania/uziemienia), ocenę stanu tablicy rozdzielczej, puszek, gniazdek i połączeń.
- Jak często: Co najmniej 1 raz na 5 lat.
- Kto wykonuje: Osoba z uprawnieniami energetycznymi grupy 1 (tzw. uprawnienia elektryczne, np. SEP).
- Dlaczego jest kluczowy: Ubezpieczyciel musi mieć pewność, że pożar nie był skutkiem wadliwej lub zużytej instalacji, o której stanie właściciel nie miał pojęcia, bo nie wykonał wymaganego przeglądu.
Przegląd budowlany (tzw. pięcioletni)
To ogólna kontrola „zdrowia” budynku, która również odbywa się co 5 lat.
- Co obejmuje: Kontrolę ogólnego stanu technicznego budynku, w tym stanu dachu, elewacji, rynien, obróbek blacharskich i elementów konstrukcyjnych.
- Jak często: Co najmniej 1 raz na 5 lat.
- Dlaczego jest kluczowy: Wyobraźmy sobie wichurę, która zrywa dach. Likwidator sprawdzi, czy przyczyną była wyłącznie siła żywiołu, czy może fakt, że konstrukcja dachu była spróchniała, a pokrycie dziurawe – co powinien był wykazać przegląd pięcioletni.
Brak przeglądu a odszkodowanie – twarda rzeczywistość
Przejdźmy do sedna: co się dzieje, gdy zgłaszasz szkodę, a nie masz kompletu documentów?
- Po zgłoszeniu szkody (np. pożaru) przyjeżdża likwidator, aby oszacować straty.
- Jedną z pierwszych jego czynności jest prośba o dokumenty potwierdzające stan techniczny budynku – w tym właśnie protokoły z przeglądów.
- Tu zaczyna działać zasada „związku przyczynowo-skutkowego”.
Ubezpieczyciel nie może odmówić wypłaty za każdą szkodę tylko dlatego, że brakuje ci jakiegoś przeglądu. Musi istnieć związek między zaniedbaniem a powstałą szkodą.
- Przykład 1 (Odmowa): W domu doszło do pożaru z powodu zapalenia się sadzy w kominie. Właściciel nie ma protokołu z przeglądu kominiarskiego. Ubezpieczyciel ma pełne prawo do odmowy wypłaty odszkodowania, bo zaniedbanie było bezpośrednią przyczyną szkody.
- Przykład 2 (Odmowa): W kotłowni doszło do wybuchu gazu. Okazuje się, że przegląd instalacji gazowej jest nieważny od dwóch lat. Ubezpieczyciel odmówi wypłaty.
- Przykład 3 (Wypłata): W domu pękła rura i doszło do zalania łazienki oraz salonu. Właściciel nie ma ważnego przeglądu kominiarskiego. W tej sytuacji ubezpieczyciel musi wypłacić odszkodowanie za zalanie, ponieważ stan komina nie miał żadnego związku z pęknięciem rury.
Posiadanie kompletu dokumentów to najprostszy sposób na uniknięcie długiej i stresującej walki z ubezpieczycielem o należne pieniądze.
Jakie dokumenty musisz przechowywać?
Wpis w kalendarzu czy ustne zapewnienie fachowca nie mają żadnej wartości dowodowej. Liczy się tylko oficjalny dokument, czyli protokół z wykonanego przeglądu.
Upewnij się, że każdy protokół, jaki otrzymujesz, zawiera:
- Datę wykonania przeglądu.
- Dokładny zakres przeprowadzonej kontroli.
- Wynik kontroli (stwierdzenie poprawności lub listę zaleceń do naprawy).
- Podpis i pieczątkę osoby z odpowiednimi uprawnieniami (koniecznie wraz z numerem tych uprawnień).
Najlepszą praktyką jest trzymanie wszystkich protokołów w jednym, łatwo dostępnym segregatorze.
Podsumowanie
Traktowanie obowiązkowych przeglądów technicznych jako zbędnej biurokracji to poważny błąd. To realna inwestycja nie tylko w bezpieczeństwo fizyczne twojej rodziny, ale także w bezpieczeństwo finansowe twojego majątku.
Koszt kompletu rocznych przeglądów (komin, gaz) jest absolutnie znikomy w porównaniu do wartości domu i potencjalnej straty finansowej w razie pożaru czy wybuchu, po którym zostaniemy bez dachu nad głową i bez odszkodowania. Dlatego już dziś sprawdź daty w swoich protokołach i jeśli zbliża się termin, umów wizytę odpowiedniego specjalisty.
FAQ – Najczęściej zadawane pytania
Czy ubezpieczyciel pyta o przeglądy przy zakupie polisy?
Zazwyczaj nie. Przy zawieraniu umowy ubezpieczyciel najczęściej bazuje na twoim oświadczeniu (zawartym w ankiecie lub w samym OWU), że dom jest w dobrym stanie technicznym i posiada wszystkie wymagane prawem przeglądy. Weryfikacja tych dokumentów następuje niemal wyłącznie po zgłoszeniu szkody.
Mam nowy dom, czy muszę robić przeglądy?
Tak. Obowiązki przeglądów rocznych i pięcioletnich dotyczą właściciela od momentu rozpoczęcia użytkowania obiektu. Nowe instalacje są co prawda na gwarancji, ale nie zwalnia to z ustawowego obowiązku ich kontroli (np. instalacji gazowej już po pierwszym roku użytkowania).
Czy muszę robić przegląd wentylacji grawitacyjnej?
Tak. Kontrola przewodów wentylacyjnych jest integralną częścią corocznego przeglądu kominiarskiego. Sprawna wentylacja jest kluczowa dla bezpieczeństwa (np. przy urządzeniach gazowych) i komfortu życia.
Co jeśli przegląd wykaże usterki, a ja ich nie naprawię?
To bardzo ryzykowna sytuacja. Jeśli protokół zawiera zalecenia (np. „konieczność uszczelnienia komina”), a właściciel to zignoruje, to w razie pożaru ubezpieczyciel będzie miał dowód (twój własny protokół!), że wiedziałeś o zagrożeniu i nic z tym nie zrobiłeś. Jest to definicja rażącego niedbalstwa i pewna odmowa odszkodowania.
Czy sam mogę zrobić przegląd komina?
Nie. Prawo budowlane jasno mówi, że przegląd musi być wykonany i potwierdzony protokołem przez osobę z kwalifikacjami czeladnika lub mistrza kominiarskiego. Samodzielne czyszczenie komina (np. wkładem na paliwo stałe) jest jak najbardziej wskazane, ale nie zastępuje to corocznej, oficjalnej kontroli stanu technicznego.





